Po tym
wszystkim co przeżyłam tu w Polsce chyba żadne z was niczego podobnego nie
przeżyło. Wszystko to zaczęło się od wypadku moich rodziców, od 16 roku życia
wychowuje mnie babcia Maria, którą kocham za to co dla mnie zrobiła. Rok po
tragedii poznałam Joe. Kochałam
go, lecz los musiał nas rozdzielić poprzez jego pasję czyli jazdę na motocyklu.
Do tej pory nie znalazłam odpowiedniego chłopaka . Za moim byłym chłopakiem
bardzo tęsknię, ale po dłuższym czasie pojawiło się światełko w tuneli poznałam
Santi Casorle i tak nie jest taki sam jak Joe, ale niestety znów wszystko się
zawaliło. Chciałam poczuć miłość do tego co kochał mój były niestety to też
skończyło się tragedią. Miałam wypadek, w którym ucierpiał mój kręgosłup i w
ten sposób wylądowałam na wózku inwalidzkim. Przez te wszystkie przejścia
wspierały mnie cztery osoby mianowicie Melanie, Theo, babcia i Santi .Trudno mi jest wracać do tego
wszystkiego dlatego też opuszczam mój ojczysty kraj i wyruszam do Londynu tam
zacznę wszystko od nowa może tam
wszystko mi się ułoży ? Zobaczymy.
_______________________________________________________________________________
No i jest prolog na tym blogu rozdziały będą pojwiać się co miesiąc no chyba że wcześniej skończe tamtego bloga ale w to wątpie to narazie tyle pozdrawiam ;)
pamiętaj czytasz -> komętujesz
A wam się jak podoba bo mi bardzo miłych wakacji